Algierski autorytaryzm – dlaczego grudniowe wybory są tak ważne?

Algierski autorytaryzm – dlaczego grudniowe wybory są tak ważne?

Odkąd pod wpływem nacisków społecznych Abd al-Aziz Buteflika zrezygnował z funkcji prezydenta i ubiegania się o kolejną reelekcję, Algieria pozostaje w próżni politycznej. 12 grudnia 2019 r. odbędą się więc przedterminowe wybory. Jak podaje „Middle East Monitor”, 139 osób zgłosiło swoją kandydaturę, co nie oznacza, że każda z nich wystartuje. Wśród nich przewagę ma dwóch byłych premierów – Ali Benflis i Abdul-Majid Taboun. Stawka jest zatem wysoka – tym bardziej, że Algieria ma długą tradycję rządów autorytarnych, które wprawdzie gwarantowały stabilność, ale czy to Algierczykom wystarcza?

Abd al-Aziz Buteflika jako dożywotni prezydent-autokrata

Pomimo wewnętrznej rywalizacji o wpływy, kryzysu gospodarczego oraz niekorzystnej sytuacji międzynarodowej, algierski reżim przetrwał wiele niesprzyjających okoliczności. Na początku 2011 r. eksperci oczekiwali, iż kraj doświadczony nepotyzmem, korupcją, napięciami społecznymi oraz trudną sytuacją ekonomiczną będzie kolejnym państwem, które ogarną protesty społeczne. Choć na fali Arabskiej Wiosny w Algierii doszło do antyrządowych demonstracji, służby bezpieczeństwa sprawnie stłumiły protesty. Co więcej, w 2011 r. Buteflika zobowiązał się do wprowadzenia reform oraz zapowiedział działania mające na celu demokratyzację państwa.

W przeciwieństwie do wydarzeń w Tunezji i Egipcie z 2011 r., reżim algierski przyjął odmienną strategię neutralizacji protestów. Wiele arabskich reżimów używało represji, natomiast Buteflika zastosował strategię zarządzania strachem. W celu ochrony status quo administracja państwowa, w oficjalnym dyskursie, stosowała manipulację faktami z lat 90. XX w., kiedy doszło do wojny domowej. Algierczycy do dziś obawiają się powtórki, więc niechętnie wychodzą na ulice.

Algierskie tradycje rządów autorytarnych nie sprzyjają demokracji

W 1962 r., po odzyskaniu przez Algierię niepodległości, rozpoczął się okres niemalże 30 lat rządów jednopartyjnych Frontu Wyzwolenia Narodowego, przy aktywnym wsparciu armii. W tym czasie Algieria stała się państwem o charakterze rentierskim, co dodatkowo przyczyniło się do wzmocnienia socjalizmu i autorytaryzmu. Od lat 60. XX w. nastąpił proces nacjonalizacji przemysłu oraz sektora usługowego. Co więcej, lata 1965-1978 to okres rządów dyktatorskich prezydenta Huariego Bumediena, które sprawiły, iż Algieria stała się nieformalnym liderem wśród państw afrykańskich. W następstwie umocnienia reżimu autorytarnego, w 1988 r. doszło do protestów społecznych, które skutkowały rozpoczęciem procesu demokratyzacji.

W wyniku zmian konstytucyjnych z 1989 r. podjęto próbę zalegalizowania pluralizmu partii politycznych i organizacji pozarządowych kształtujących społeczeństwo obywatelskie, jak również wprowadzono kontrolowaną wolność mediów. Proces demokratyzacji zakończył się wraz z wojskowym zamachem stanu z 1992 r. Przewrót rozpoczął nowy okres tendencji autorytarnych i skutkował rozpoczęciem wojny domowej między bojówkami islamistycznymi a armią. Destabilizacja wewnętrzna zakończyła się w 1999 r., kiedy zakończono wojnę, a nowym prezydentem kraju został Buteflika – z poparciem 74 proc. głosów.

Nowy autorytaryzm Butefliki po 1999 r. a grudniowe wybory

Charakter ówczesnego reżimu cechował się rozwiniętym aparatem wywiadowczym oraz ograniczonym systemem wielopartyjnym. W odróżnieniu od sytuacji przed 1990 r., najbliższe otoczenie Butefliki oraz sam prezydent nie wywodzili się ze struktur wojskowych, co nie oznacza, iż armia nie miała decydującego głosu w sprawach ważnych dla państwa. Jednak dlaczego charakter reżimu politycznego w Algierskiej Republice Ludowo-Demokratycznej jest kluczowy w kontekście stabilizacji regionu Afryki Północnej i co to dla nas – Europejczyków – oznacza?

Algieria to największy oraz najbogatszy kraj w regionie. Ponadto to Buteflika dysponował przez lata największym potencjałem militarnym i jednymi z najskuteczniejszych służb wywiadowczych w tej części świata. Warto zatem przyglądać się grudniowym wyborom w Algierii, ponieważ ich efekty będą odczuwalne nie tylko na kontynencie afrykańskim, ale również w Europie – zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym aspekcie. Mając na względzie kryzys migracyjny, do jakiego doprowadziły wojny domowe w Libii oraz Syrii, powinniśmy kibicować Algierczykom, ażeby skutecznie rozprawili się ze swoją przeszłością i znaleźli rozwiązania aktualnych problemów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

Skip to content