Kamil Kozak z IBiDW UJ o egipskim pomyśle na nową stolicę tego kraju, a także o historii i problemach współczesnego Kairu
Nowa stolica, nowe otwarcie. Ostatni rok stołecznego Kairu?
Potężny ponury budynek mogammy, czyli egipskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, góruje nad południową częścią kairskiego placu Tahrir, od lat strasząc swoimi labiryntami miliony interesantów. Podobnie jest z dziesiątkami innych administracyjnych budynków porozrzucanych w starej tkance miejskiej egipskiej stolicy. Rządowe kolumny przedzierają się codziennie przez zatłoczone, pełne pojazdów ulice. Powoduje to jeszcze większe korki, momentami całkowicie blokuje jedno z największych miast świata, do niedawna największą metropolię Afryki (obecnie jest to nigeryjskie Lagos). Kair jest duszny, Kair jest przepełniony, Kair staje się zbyt mały. Kairowi, wraz ze swoim – w znacznej części – historycznym układem urbanistycznym, coraz trudniej sprostać wymaganiom stolicy, zwłaszcza centrum politycznego najludniejszego i jednego z największych państw arabskich. Czyżby ambitne plany egipskich urbanistów i sztandarowy projekt prezydenta Sisiego rozwiązały ów problem i wprowadziły nieco przewiewu pomiędzy minarety prawie 20-milonowej metropolii?
Z początkami Kairu wiążemy X wiek, kiedy to stał się on stolicą Kalifatu Fatymidzkiego.
Nie oznacza to jednak, że wcześniej nie było tam żadnych śladów osadnictwa. Należy pamiętać
o pobliskim Memfis, czyli dawnej stolicy Starożytnego Egiptu z czasów Starego Państwa,
o usytuowanej po prawej stronie Nilu Gizie (dziś tworzącej z Kairem praktycznie jeden organizm miejski) wraz ze słynnymi piramidami, wreszcie o forcie Fustat (obecnie stara część Kairu), wzniesionym w miejscu dawnego rzymskiego garnizonu po arabskim podboju Egiptu w VII wieku. Już wtedy okolice obecnego Kairu wyrosły na centrum polityczne kraju (wówczas umajjadzkiej prowincji). Było to swoiste przeniesienie środka ciężkości z nadmorskiej Aleksandrii – miasta założonego ku czci Aleksandra Macedońskiego i stolicy Egiptu z czasu rządów Ptolemeuszy i Bizantyjczyków.
Rola fatymidzkiego Kairu (arab. Al-Kahira) rosła bardzo szybko. Warto przypomnieć,
iż samozwańczy szyicki Kalifat Fatymidzki (909-1171) stał się niezależnym bytem państwowym, uniezależniając się od Abbasydów (będących wówczas w politycznym kryzysie) i jednocześnie podważając religijną rolę kalifa zasiadającego w Bagdadzie. Miasto powoli stawało
się istotnym ośrodkiem kultury i sztuki. W Kairze, który zyska miano „miasta tysiąca minaretów”, powstawały imponujące budowle z charakterystycznymi dla panującej dynastii elementami. W X wieku rozpoczął działalność Uniwersytet Al-Azhar – funkcjonująca do dzisiaj uczelnia teologiczna, wywierająca ogromny wpływ na muzułmańską opinię publiczną, zwłaszcza w sferze religijnej. Jest to według niektórych pierwsza uczelnia wyższa na świecie.
Wraz z upadkiem kalifatu Fatymidów Kair pełnił funkcję centrum politycznego państwa Ajjubidów (1174 – 1250) i Mameluków (1250-1517). Jego złoty okres przypadł zwłaszcza
na czas rządów drugiej wspomnianej dynastii. Mamelucy wznieśli kolejne wspaniałe budowle-zawdzięczamy im charakterystyczne minarety zakończone krużgankowymi balkonami
i cebulastymi kopułami czy meczety zwieńczone wysokimi, wąskimi kopułami. Kair stał się wówczas nieoficjalnym centrum arabskiej kultury, nauki i sztuki, detronizując powoli dawne arabskie stolice jak Damaszek czy Bagdad. Od 1517 roku, czyli od podboju osmańskiego, polityczna rola miasta spadła, ustępując miejsca imperialnemu Stambułowi, cały czas jednak Kair był postrzegany jako miasto o niezwykle istotnym znaczeniu. Zaczęło on ponownie wzrastać w XIX wieku, wraz z dojściem do władzy Muhammada Alego, który uniezależnił Egipt od władz osmańskich. Wraz z intensywną industrializacją i dynamicznym rozwojem gospodarczym Egiptu, znaczenie Kairu zaczęło ponownie rosnąć. Należy wspomnieć również o oddziaływaniu miasta na sferę intelektualną – arabskie odrodzenie (zwane An-Nahda), nowe idee, nurty filozoficzne, rewolucyjne poglądy – wszystko to czyniło z Kairu swoiste axis mundi świata arabskiego.
Na przełomie XIX i XX, wraz ze wzmożoną działalnością Europejczyków, kraj piramid ponownie przykuł uwagę świata – Kanał Sueski, walka o wpływy brytyjsko-francuskie, w końcu okres rządów brytyjskich, oficjalnie zakończony w 1922 roku czyli po uzyskaniu przez Egipt niepodległości. Kair ponownie stał się stolicą niepodległego państwa, a wraz z objęciem władzy przez Gamala Abdel Nasera – regionalnym centrum politycznym, oddziałującym na cały świat arabski, poprzez panarabskie idee egipskiego prezydenta.
Problemy współczesnego Kairu
Wraz z eksplozją demograficzną, charakterystyczną dla wszystkich państw na pewnym etapie rozwoju (tzw. państw rozwijających się), w bardzo krótkim czasie zwielokrotniła się liczba ludności zamieszkująca Egipt. W 1960 roku było to ok. 27 mln mieszkańców, w 1990 już ponad 56, dziesięć lat później prawie 83, by w 2019 roku przekroczyć barierę 100 milionów. Warto pamiętać, że Egipt, pomimo 3-razy większej powierzchni od Polski, jest – z powodu nieurodzajnych uwarunkowań geograficznych – w większości niezamieszkany. Ponad 90% ludności kraju żyje na obszarze oddalonym o nie więcej niż kilka kilometrów od brzegu Nilu. Najbardziej zurbanizowanym obszarem kraju jest charakterystyczny zielony trójkąt na północy – Delta Nilu, którego centrum stanowi właśnie ogromna aglomeracja kairska, wraz
z lewobrzeżną Gizą.
Starając się wyciągnąć syntezę z przedstawionych powyżej faktów, możemy dojść
do wniosku, iż obszar nadający się do zamieszkania jest przeludniony i może w przyszłości nie sprostać zadaniu zapewnienia warunków do życia młodej, wciąż rosnącej populacji egipskiej. Jak wiadomo, głównym celem migracji zarobkowej jest zazwyczaj stolica, zapewniająca najwięcej miejsc pracy i najwyższe w kraju wynagrodzenia. Jest tak również w Egipcie. Kair daje możliwości, których miliony Egipcjan nie dostałyby w innych miastach, a zwłaszcza
w niewielkich wioskach. Kair umożliwia zdobycie wyższego wykształcenia, znalezienie pracy
i pozwala wyrwać się choć trochę z kręgu patriarchalnej ludowej rzeczywistości, wszechobecnego kolektywizmu, braku prywatności. Kair pozwala poczuć wolność, umożliwia młodym, duszącym się niejednokrotnie w tradycyjnej, silnie religijnej strukturze, doświadczenia zupełnie innej perspektywy, namiastki Zachodu znanego z filmów i Internetu.
Kair ma jednak swoje granice, mimo pomysłów zaradnych Egipcjan. Możliwości starej części miasta są oczywiście ograniczone, ze względu na historyczną zabudowę. Na przedmieściach możemy zauważyć z kolei kwitnącą „prowizoryczną dewoloperkę”. Jak grzyby po deszczu wzrastają nowe, wielopiętrowe bloki. Większość z nich jest niewykończona, z górnych kondygnacji sterczą pręty zbrojeniowe. Współczesny Kair jest zbudowany naprędce, gotowy na przyjęcie coraz to nowych mieszkańców. Sprawia to wrażenie nieładu, a nawet wszechobecnego chaosu. Wiele części miasta przywodzi na myśl slumsy, ulice są bardzo zatłoczone. Mamy do czynienia również z tzw. ruralizacją miasta, czyli popularyzacją wiejskich nawyków i prowincjonalnego stylu życia. Widok zwierząt hodowlanych – nawet w samym centrum miasta – nie należy obecnie do rzadkości.
Nowa stolica
Władze egipskie już od jakiegoś czasu myślą o przeniesieniu stolicy kraju z kilku względów. Po pierwsze – brak paraliżujących i zakorkowanych ulic, rządowych kolumn oraz licznych blokad, zorganizowanych w celu zapewnienia bezpieczeństwa, wpłynie pozytywnie na sprawność komunikacji i przemieszczania się. Po drugie – nowe miasto zapewni lepsze warunki pracy egipskim urzędnikom. Będą mogli uniknąć codziennych korków, będą korzystać z lepszej, nowoczesnej infrastruktury, poza tym będą żyć w spokojniejszym, bardziej eleganckim miejscu. W końcu po trzecie – nową stolicę będzie łatwiej kontrolować i zapewnić władzom bezpieczeństwo w tym niestabilnym i zagrożonym terroryzmem kraju.
Według najnowszych informacji płynących z Egiptu, nowa stolica ma być gotowa do pełnienia swojej funkcji już pod koniec bieżącego roku! Prace budowlane, które rozpoczęły się 6 lat temu przebiegają bardzo intensywnie – już teraz, według doniesień, inwestycja jest ukończona w ponad 60%. Egipska stolica to zupełnie nowe, budowane od podstaw miasto. Tego typu przedsięwzięcia mieliśmy okazję obserwować w przypadku kilku państw świata – za przykład można podać australijską Canberrę, brazylijską Brasilię, birmańskie Naypidaw czy pakistański Islamabad. Być może w najbliższym czasie doczekamy się podobnych działań w Indonezji, której przeludniona stolica – Dżakarta – zmaga się co roku z silnymi powodziami.
Gdzie dokładnie powstaje nowa stolica? Budowę pierwszego etapu owego imponującego projektu rozpoczęto na wschód od Kairu, pomiędzy miastem Nowy Kair (Al-Kahira al-Dżadida), a Kanałem Sueskim. Owa lokalizacja wybrana została nieprzypadkowo, łączy bowiem dwa istotne gospodarczo i strategicznie punkty – Kair, który na pewno jeszcze na długo pozostanie głównym centrum ekonomicznym oraz największym miastem Egiptu, a także wspomniany Kanał Sueski będący ważnym szlakiem transportowym i jednym z głównych źródeł dochodu kraju.
Realizacja pierwszego etapu inwestycji wymagała ogromnych nakładów finansowych, trudno więc powiedzieć ile środków pochłonie jeszcze budowa kolejnych planowanych elementów miasta. Warto zaznaczyć, że z udziału w przedsięwzięciu wycofali się inwestorzy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Co jednak w przypadku Egiptu wcale nie dziwi, znaczną część kosztów pokryło wojsko, które do dzisiaj kontroluje istotną część egipskiego kapitału.
Z całą pewnością, biorąc pod uwagę problemy, z którymi zmaga się kraj (jak korupcja czy klientelizm), wyjdzie na jaw jeszcze wiele zaniedbań czy budzących wątpliwości transakcji. Tak czy inaczej sam projekt i jego wyjątkowo szybka realizacja zasługują na wyrazy uznania.
Nowa stolica, wzorując się między innymi na nowoczesnych projektach miast z regionu Zatoki Perskiej (jak np. Masdar City w ZEA), ma się stać symbolem nowoczesnego, rozwiniętego i ekologicznego Egiptu. Wizualizacje pełne futurystycznych budynków
i wieżowców o fantazyjnych kształtach przywodzą na myśl Dubaj czy katarską Dohę. Mimo wszystko pozostaje wciąż wiele niewiadomych -chociażby kwestia samej nazwy miasta. Na razie określa się ją po prostu jako Nowa Stolica Administracyjna (ang. New Administrtion Capital), choć w mediach pojawia się również nazwa Wedian (liczba mnoga od arabskiego słowa wadi, czyli dolina). Pomimo iż projekt zakłada stworzenie zarówno części użytkowej jak i mieszkalnej, trudno powiedzieć kiedy miasto stanie się faktycznie samowystarczalne i zapewni odpowiednią bazę życiową oraz dla kogo będzie ona przeznaczona. Rząd egipski zapewnia o wprowadzeniu programów socjalnych gwarantujących tanie mieszkania dla Kairczyków, w celu odciążenia byłej stolicy, nie wiadomo jednak jak faktycznie będzie przebiegał ten proces i czy Nowa Stolica Administracyjna nie stanie się jedynie luksusową, ogrodzoną murem oazą dla elity – zjawiskiem jakże charakterystycznym dla państw rozwijających się.
Czas pokaże, czy otwarcie nowej stolicy będzie się wiązało z nowym symbolicznym otwarciem dla egipskiej gospodarki i polityki społecznej. Pozostaje nam cierpliwe czekać na rezultaty.
Dodaj komentarz