Upadek terytorialny Państwa Islamskiego – sukces czy zapowiedź problemów?

Upadek terytorialny Państwa Islamskiego – sukces czy zapowiedź problemów?

Ostatnie tygodnie marca br. przyniosły namacalny sukces w walce z tzw. Państwem Islamskim. Jednostki SDF (Syryjskich Sił Demokratycznych), przy wsparciu nalotów sił koalicji, wyparły bojowników ISIS z wioski Baghouz położonej nad Eufratem, a następnie, po kilkudniowej walce, zniszczyły ostatni bastion dżihadystów. Pokonanie terytorialne Państwa Islamskiego nie spowodowało jednak wygrania wojny z samozwańczym kalifatem. Po prostu przypieczętowało zmianę jej charakteru. Jakie mogą być tego konsekwencje dla regionu, ale również dla Zachodu?

Jeńcy wojenni

Zarówno po stronie syryjskiej, jak i irackiej liczba wziętych do niewoli bojowników Państwa Islamskiego liczona jest w tysiącach. W niewoli znajdują się również kobiety bojowników, które często, szczególnie w końcowej fazie konfliktu, walczyły na równi z mężczyznami. Stanowi to ogromny, złożony problem dla SDF i władz irackich. Jak postąpić z mężczyznami z krajów muzułmańskich? Jak postąpić z bojownikami posiadającymi obywatelstwo amerykańskie, australijskie lub państw europejskich? Jak postąpić z kobietami z ISIS, które w niewoli nierzadko przejawiają fanatyzm większy niż zrezygnowani porażką mężczyźni, atakując spotkane w obozach dla uchodźców „niewierne” w sposób werbalny oraz fizyczny? Poszukiwanie odpowiedzi na te pytania ponagla fakt problemów natury humanitarnej. Obozy są skrajnie przeludnione, brakuje żywności, opieki medycznej.

Kara w tempie „hurtowym”

Władze irackie zdecydowały się rozwiązać problem w sposób budzący całą gamę emocji w świecie zachodnim – od głosów pozytywnych, zwracających uwagę na skuteczność, przez wątpliwości, po stanowczą krytykę. Mianowicie za działalność terrorystyczną w Państwie Islamskim obowiązuje kara śmierci wykonywana przez powieszenie. Niektóre źródła podają, że karę tę wykonano już na ponad 3 tysiącach osób, a na dalsze osądzenie czeka liczba powyżej 10 tysięcy domniemanych terrorystów! Wyroki zapadają nawet po 30 minutach. Siły SDF, niedysponujące zdolnościami do poradzenia sobie z posiadaną liczbą jeńców, zdecydowały się na stopniowe przekazywanie ich władzom irackim. Wśród nich znajdują się obcokrajowcy, obywatele Stanów Zjednoczonych, Kanady, państw europejskich, Australii. Co z nimi?

Bezpaństwowiec, kara czy asymilacja?

Działania podejmowane przez Zachód są różne. Ahmed Merhi – 27-letni były uczeń liceum z zachodniego Sydney, obywatel Australii oraz zadeklarowany bojownik Państwa Islamskiego, który w 2014 lub 2015 roku wyjechał do Syrii, po skazaniu przez Centralny Sąd Karny w Bagdadzie na karę śmierci przez powieszenie – nie doczekał się żadnych działań ze strony rządu australijskiego. Pomimo usilnych prób zwrócenia uwagi na swoje tragiczne położenie i próbę wyparcia się win. Podczas pobytu w Syrii, w 2016 roku Merhi stracił nogę w wyniku jednego z nalotów koalicji. W grudniu 2017 roku został aresztowany przez Kurdów podczas próby przedostania się do Turcji, przekazany żołnierzom amerykańskim, a następnie irackim śledczym. W Internecie znaleziono zdjęcia udostępniane przez Merhiego z terenów ówczesnego Państwa Islamskiego. Śledztwo, które według zatrzymanego było pełne tortur, doprowadziło do oczywistej decyzji sądu. Po upublicznieniu tejże decyzji, władze Australii wydały najwyraźniej ciche przyzwolenie na wykonanie wyroku. Z pewnością nie bez znaczenia pozostaje fakt, że australijskie służby były w posiadaniu materiałów operacyjnych, wskazujących na powiązania Ahmeda Merhiego ze środowiskami ekstremistycznymi już w Sydney, między innymi z Farhadem Mohammedem Jabarem, 15-letnim chłopcem, który zastrzelił policyjnego księgowego wychodzącego z pracy. Dodatkowo Ahmed Merhie zatrzymany został wraz ze swoim kuzynem Tareqem Khayatem, który okazał się być oficerem Państwa Islamskiego odpowiedzialnym za rachunkowość. Dowodów przeciwko niemu, jak widać, nie brak.

Przypadkiem prezentującym zgoła inny proces decyzyjny państwa jest aktualny przypadek byłego żołnierza irlandzkiego Air Corps (IAR), Lisy Smith. Została ona zidentyfikowana po opublikowaniu w sieci krótkiego wywiadu, którego udzieliła jako jedna z kobiet ewakuowanych z wioski Baghouz. Uciekała wraz ze swoim 2-letnim dzieckiem, którego ojciec był bojownikiem Państwa Islamskiego. Pomimo nikabu odkrywającego jedynie oczy, kobieta mówiąca płynnie po angielsku została rozpoznana. Mając świadomość, że w Baghouz kobiety ISIS walczyły na równi z mężczyznami, władze Irlandii ogłosiły, że Lisa Smith nie zostanie pozbawiona obywatelstwa. Mogą jej grozić natomiast zarzuty w kraju po powrocie. Według sondy internetowej przeprowadzonej przez IrishMirror, 92% internautów (16 300 na 17 600 biorących udział w głosowaniu) opowiedziało się przeciwko powrotowi żony dżihadysty do ojczyzny. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że aktualnie w obozie dla uchodźców przebywa wraz z nią 2-letnie dziecko. Argumenty większości głosujących były bez wątpienia przekonujące – podkreślali oni, że Lisa Smith podjęła świadomą decyzję udając się na wojnę do Syrii i całkowicie zdawała sobie sprawę z gwałtów i masowych morderstw popełnianych przez „Kalifat”.

Nie jest niczym niezwykłym, że również służby Federacji Rosyjskiej mają poważny problem z radykalnymi muzułmanami, z których spora liczba zdecydowała się wspomóc sprawę salafickiego islamu w Iraku i Syrii, a teraz próbują wrócić, bogatsi o nowe doświadczenia z walk. Szczególną uwagę przyciągnął jednak przypadek kapitana Denisa Chisamowa, który walczył w Syrii po stronie Kalifatu. Podczas próby ucieczki został zatrzymany w Turcji, deportowany do Kirgistanu, gdzie sprawę przejęli Rosjanie. Chisamow został skazany – najbliższe 19 lat spędzi w łagrze.

Parę tygodni temu w Polsce Sąd Okręgowy w Katowicach skazał Marokańczyka Mourada T., oskarżonego o przynależność do tzw. Państwa Islamskiego na 3,5 roku więzienia. Wyrok jest nieprawomocny. Prokurator, za udział podejrzanego w organizacji terrorystycznej, domagał się 5 lat pozbawienia wolności. Polska Agencja Prasowa podaje, że zdaniem prokuratury Mourad T. to „pierwszy w Polsce bezpośredni współpracownik ważnej osoby w terrorystycznych strukturach ISIS.” Chodziło o współpracę z Abdulhamidem Abaaoudem, odpowiadającym za paryskie zamachy. W 2015 roku został on zabity przez służby francuskie. Otwartą kwestią pozostaje pytanie czy ustawodawca nadąża z aktualizacją kar za działalność terrorystyczną w dzisiejszym świecie.

Istnieje więc poważny problem, co zrobić z pojmanymi dżihadystami. Brakuje jednolitych systemowych rozwiązań na arenie międzynarodowej. Pojawiają się nawet głosy sugerujące podjęcie próby powtórnej asymilacji bojowników, którzy wyjechali z państw europejskich. O ile w przypadku indoktrynowanych od najmłodszych lat dzieci takie postępowanie wydaje się być moralnie zasadne – choć niełatwe z punktu widzenia psychologicznego warsztatu, trudno nie zadać sobie pytania, czy takie działanie ma sens w przypadku dorosłych ludzi, którzy, jak słusznie zauważyli internauci oceniający Lisę Smith, w pełni świadomie podjęli decyzję o staniu się członkami quasi-państwowej zbrodniczej organizacji.

Idea nie potrzebuje terytorium Pomimo terytorialnego pokonania ISIS, idea salafickiego islamu jest wciąż żywa. Tysiące dżihadystów, ukrywających się na terenach dawnego Kalifatu, jest gotowych do prowadzenia dalszego, wieloletniego, krwawego i wyniszczającego konfliktu asymetrycznego – zarówno w Iraku, jak i w Syrii. Nie bez znaczenia jest również ryzyko „wsiąknięcia” bojowników w grupy migrujące do Europy. Z kolei trwająca wciąż wojna domowa w Syrii powoduje rozrastanie się innych grup dżihadystycznych, które nierzadko swoim okrucieństwem i sposobem działania dorównują Państwu Islamskiemu. Idea nie potrzebuje terytorium, dlatego jedyną szansą na poprawę lokalnego i globalnego bezpieczeństwa jest efektywna praca służb i rządów na poziomie międzynarodowym, a także wypracowanie rozwiązań prawnych i operacyjnych, umożliwiających radzenie sobie z wciąż aktualnym zagrożeniem. Współpraca ta powinna być obecna nie tylko w wymiarze organizacji takich jak NATO czy Unia Europejska, ale również powinna zawrzeć wiedzę oraz doświadczenie weteranów walk z Państwem Islamskim z krajów, grup i mniejszości, które do jego pokonania włożyły ogromny wysiłek.

Źródła: PAP https://www.dailymail.co.uk/news/article-6417923/Sydney-terrorist-Ahmed-Merhi-sentenced-death-hanging-Iraq-begs-Australia-help.html https://www.irishmirror.ie/news/irish-news/isis-lisa-smith-poll-irishmirror-14272809 https://taskandpurpose.com/russian-isis-fighter https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/swiat/irak-sprz%C4%85ta-po-isis-3000-terroryst%C3%B3w-skazanych-na-%C5%9Bmier%C4%87/ar-BBVQX7A?ocid=spartandhp&fbclid=IwAR0r-IhEoQsIV5yefcV3yvmzKXGYFyNq3BP-Z_I10qbXB6SaE5mg2rpUCvU#page=1 https://www.pap.pl/aktualnosci/news,424985,3-lata-i-8-miesiecy-wiezienia-dla-oskarzonego-o-przynaleznosc-do-isis.html

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

Skip to content