Wpływ mediów społecznościowych na protesty pokolenia Facebooka i Twittera w Maroku na fali Arabskiej

Wpływ mediów społecznościowych na protesty pokolenia Facebooka i Twittera w Maroku na fali Arabskiej

Rok 2011 to najbardziej gwałtowny i intensywny okres we współczesnej historii krajów Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Region ten stał się miejscem rewolucyjnych oraz bezprecedensowych protestów, których celem było obalenie arabskich reżimów autorytarnych. Odsunięcie od władzy Ben Alego w Tunezji czy Mubaraka w Egipcie zmobilizowało również marokańskie społeczeństwo. Środki masowego przekazu, takie jak internetowe media społecznościowe, odegrały kluczową rolę w propagowaniu masowych prodemokratycznych protestów i ogólnokrajowej aktywizacji społecznej.

Wolność mediów w wydaniu marokańskim

W państwie, w którym media funkcjonują pod wpływem cenzury i kontroli rządu, Internet staje się jedynym miejscem swobody wypowiedzi. Z jednej strony coraz więcej marokańskich środków masowego przekazu, przede wszystkim prasy, podejmuje się debaty na trudne tematy – również polityczne. Świadczy o tym fakt, iż stopniowo zwiększa się ilość śledztw na tle politycznym i gospodarczym, które prowadzone są przez niezależnych dziennikarzy. Z drugiej jednak strony, według raportu organizacji Reporterzy bez Granic z 2018 roku, Królestwo Marokańskie wciąż zajmuje zajmuje niechlubne 135 miejsce na 180 badanych państw pod względem wolności prasy. Raport ten zawiera informacje dotyczące prześladowań dziennikarzy ujawniających niewygodne dla władzy fakty. Wśród wskaźników, które zagrażają pluralizmowi mediów w Maroku, autorzy wskazują na polityczną kontrolę aparatu władzy nad agencjami prasowymi oraz nadmierną kontrolę nad finansowaniem mediów.

Ruch na rzecz zmian 20 lutego

W konsekwencji wydarzeń w Tunezji oraz Egipcie, Marokańczycy zaczęli organizować antyrządowe demonstracje w kraju, żądając sprawiedliwości społecznej, demokracji i wolności słowa. Środki masowego przekazu odegrały wówczas kluczową rolę w procesie mobilizacji społecznej i szerzenia idei pluralizmu oraz liberalizacji politycznej. W marokańskiej rzeczywistości liberalizacja oznaczałaby przeniesienie środków masowego przekazu do instytucji autonomicznych, które reprezentują pluralizm partii politycznych i zróżnicowane grupy społeczne. Poprzez działania Ruchu na rzecz zmian 20 lutego, za pomocą mediów społecznościowych, stworzono płaszczyznę do uczestnictwa w procesie owej liberalizacji nie tylko w sposób lokalny, lecz również ogólnokrajowy. Protestujący, którzy kwestionowali niedoskonałość marokańskiej „demokracji na papierze”, domagali się wolności słowa i prawa do współdecydowania o polityce państwa. Wbrew rozpowszechnianym fake news’om, Ruch ten nie był skierowany przeciwko osobie króla, a przeciw makhzenowi, czyli koteriom w otoczeniu monarchy.

Rola mediów społecznościowych

W kontekście reżimu autorytarnego, dostęp do środków masowego przekazu – w tym przypadku do mediów społecznościowych – stał się platformą dla prodemokratycznego ruchu społecznego. Dzięki szybkiej wymiany informacji oraz szerokim zasięgiem odbiorców, protestujący wyrażali swój sprzeciw wobec wobec autorytaryzmu właśnie poprzez społecznościowe środki masowego przekazu. Media społecznościowe stały się więc instrumentem politycznych działań społeczeństwa marokańskiego.

Jednym z wielu przykładów oddolnego zaangażowania w prodemokratyczne ruchy obywatelskie jest Teatr uciśnionych w Casablance. Praca artystów jest kontynuacją Ruchu na rzecz zmian 20 lutego. Artyści, poprzez sztukę, nawiązują kontakt z Marokańczykami, przedstawiając istotne tematy debaty społecznej, jak korupcja, prawa człowieka, integracja imigrantów z Sahary Zachodniej i Afryki Subsaharyjskiej czy wolność mediów, bez której prawdziwa dyskusja o demokracji nie ma sensu.

Za pomocą mediów społecznościowych, aktywiści informowali odbiorców o swoich działaniach oraz żądaniach. Stworzenie strony internetowej Mamfakinch miało na celu udostępnianie informacji o samym Ruchu i walce o demokrację, a także o bieżących wydarzeniach – w językach arabskim, francuskim oraz angielskim. Pierwszy protest z 20 lutego 2011 roku przeszedł do historii jako przykład zwycięstwa solidarności społecznej. Pomimo, iż Ruch nie osiągnął zamierzonych celów, a kraj w dalszym stopniu opanowany jest przez autorytarny reżim dowodzony przez króla, zwrócili uwagę międzynarodowej opinii publicznej na niedociągnięcia debaty na temat praw człowieka i demokratyzacji w Maroku.

Między demokracją a stabilnością

Królestwo Marokańskie jest uważane – jako jedno z nielicznych państw w regionie Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu – za państwo stabilne. Porównując Maroko do krajów, przez które w 2011 roku doświadczyły protestów, należy zauważyć, iż system polityczny Maroka również definiowany jest jako autorytarny, jakkolwiek akceptujący ograniczone elementy demokracji. Jednak to stabilność rządów Królestwa Marokańskiego, jak również utrzymanie władzy przez Króla Muhammada VI po wydarzeniach Arabskiej Wiosny, determinuje bardzo dobre stosunki Maroka z państwami Europy Zachodniej.

Podmioty zagraniczne nie ingerują więc w kwestie związane demokratyzacją Królestwa Marokańskiego, ponieważ władze Maroka zapewniają stabilność polityczną w regionie. Wysoki poziom bezpieczeństwa – uzyskany m.in. poprzez ograniczenia dla wolności obywatelskich w przestrzeni publicznej po 2011 roku – powoduje, iż impuls do zmian w kierunku demokratycznym powinien wyklarować się więc na arenie wewnętrznej. Postulat demokratyzacji – podchwycony przez króla – nie przedostałby się bowiem do poważnej debaty publicznej, gdyby nie wystąpienia obywateli i prodemokratyczne demonstracje w kraju. Zaangażowanie społeczeństwa marokańskiego podczas masowych protestów w 2011 roku stało się więc fundamentem dla pewnych reform w zakresie kontynuacji procesu demokratyzacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

Skip to content