Zdolności militarne Chińskiej Republiki Ludowej w kontekście inwazji na Tajwan

Zdolności militarne Chińskiej Republiki Ludowej w kontekście inwazji na Tajwan

W ostatnich dziesięcioleciach komunistyczna Chińska Republika Ludowa (ChRL) poczyniła ogromne postępy we wszechstronnym rozwoju państwa i jego modernizacji. Chiny stały się drugim najsilniejszym pod względem gospodarczym państwem świata i mają ambicje stania się głównym supermocarstwem. Ma to nastąpić nie tylko poprzez kontynuację rozwoju gospodarczego lecz również przez zacieśnianie stosunków dyplomatycznych z innymi państwami, co ma stworzyć dogodne warunki do współpracy gospodarczej. Chińska superpotęga ma być napędzana przez wielkie międzynarodowe projekty gospodarcze, z których najważniejszym ma być Wielki Jedwabny Szlak. Jednakże mimo znacznych zmian które zaszły w ChRL nie została porzucona wizja zjednoczenia, pokojowego bądź drogą zbrojną, z demokratyczną Republiką Chińską (RC), zredukowaną do Tajwanu.

Kwestia zajęcia wyspy pojawia się niejednokrotnie w wypowiedziach najważniejszych przedstawicieli władz partyjno-państwowych, ponadto ChRL czyni wszystko co w swej mocy aby Tajwan odizolować na arenie międzynarodowej. Chiny nie chcą zająć Tajwanu jedynie ze względów propagandowych – zajęcie wyspy ostatecznie zakończyłoby chińską wojnę domową – lecz również ze względów gospodarczych, jako że Tajwan jest najważniejszym na świecie producentem półprzewodników, wykorzystywanych we wszystkich urządzeniach elektronicznych, od lodówki po pociski kierowane. Chińska armia poczyniła znaczne postępy od lat 90., przekształcając się ze słabo wyszkolonej i wyposażonej armii poborowych w nowoczesne siły zbrojne. W tym samym czasie armii RC dysponowała coraz bardziej przestarzałym uzbrojeniem pomimo prób przeprowadzania modernizacji. Wydawać by się mogło, iż ChRL jest w stanie w najbliższych latach przeprowadzić po wcześniejszym przygotowaniu udaną operację, której skutkiem byłoby zajęcie Tajwanu, nawet w wypadku udzielenia wyspie wsparcia przez Stany Zjednoczone (USA). Tak jednak nie jest, osiągnięcie stanu pozwalającego Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ChALW) na przeprowadzenie podobnej operacji potrwa jeszcze wiele lat.


1. Ogólne porównanie sił

Jeżeli dokona się porównania wielkościowego i jakościowego armii tajwańskiej i chińskiej pomyślimy, iż Tajwan jest bez szans. Z liczących 1 040 000 żołnierzy chińskich wojsk lądowych, 416 000 znajduje się w rejonie Cieśniny Tajwańskiej. Przeciw nim mogłoby stanąć około 89 000 żołnierzy tajwańskich. Dysproporcje na korzyść komunistów mają miejsce w każdym rodzaju sił. ChRL dysponuje około 4 400 czołgami, Tajwan ma ich jedynie 850 (według innych źródeł 910). Czołgi tajwańskie są w znacznej mierze przestarzałe, są to zimnowojenne M60A3, CM-11 tajwańskiej produkcji łączące wierzę czołgu M48A3 z kadłubem M60A3 oraz działem 105mm wykorzystywanym we wczesnych wariantach amerykańskich czołgów Abrams. Obydwa te warianty nie byłyby w stanie nawiązać równej walki ze czołgami ChALW, które przewyższają je uzbrojeniem (działem kalibru 125mm) oraz pancerzem. Tajwańskie transportery opancerzone, ważne w działaniach manewrowych, również nie są w stanie dorównać swoim chińskim odpowiednikom. Prawdziwie nowoczesnych egzemplarzy kołowych transporterów opancerzonych (KTO) CM-25, mogących wspierać piechotę ogniem, jest jedynie 305. Na stanie armii tajwańskiej jest również 650 nowoczesnych lecz niestety słabo uzbrojonych KTO CM-32/33.

Poza kołowymi odpowiednikami, ChALW ma ponad 4 000 gąsienicowych bojowych wozów piechoty (BWP), podczas gdy Tajwan nie ma żadnych. Jedynymi gąsienicowymi transporterami na stanie armii tajwańskiej są zimnowojenne M113A1 oraz CM-21/A1, które nie są w stanie wesprzeć żołnierzy ze względu na słabe uzbrojenie oraz opancerzenie. Pewien rodzaj zdolności do działań manewrowych mogą zapewnić Tajwanowi transportery-amfibie (LVTP-5A1, LVTH-6, AAVP-7A1), będących na stanie Korpusu Piechoty Morskiej Republiki Chińskiej (KPMRC), jednakże pojazdy te mogą stać się łatwym celem ze względu na swoje znaczne rozmiary.

Według raportów Departamentu Obrony (DO) USA, ChALW może mieć nawet 9 800 sztuk dział artyleryjskich, podczas gdy Tajwan ma ich jedynie 1 200. Oczywiście, ChALW nie byłaby w stanie wysłać wszystkich swych dział na Tajwan, natomiast najprawdopodobniej dysponowałaby przewagą liczebną. Artyleria tajwańska prezentuje się lepiej na papierze niż siły pancerne, mając na stanie broń różnych kalibrów, począwszy od samobieżnych moździerzy 81mm na samobieżnych działach M110A2 kalibru 203 milimetry kończąc. Swoistym trzonem artylerii tajwańskiej jest 225 dział M109 (warianty A2 i A5) oraz wcześniej wymienione M110A2. Potencjalny przeciwnik Tajwanu nie dysponuje odpowiednikiem M110A2, największe działo będące na wyposażeniu ChALW jest to o średnicy 155 milimetrów, zamontowane jedynie na niektórych pojazdach. Duża część jednostek artylerii chińskiej nadal posiada działa o kalibrze 122 milimetrów, co jest swoistym reliktem z czasów, kiedy Chiny wzorowały się na rozwiązaniach radzieckich. Mimo znacznych postępów poczynionych w tej dziedzinie, duża część dział artylerii chińskiej jest przestarzała i nie dorównuje zasięgiem swoim odpowiednikom.

Braki w artylerii konwencjonalnej ChALW nadrabia w artylerii rakietowej. Najmniejszym kalibrem broni tego typu są wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet o średnicy 122 milimetrów, jednakże w kluczowych momentach ChALW może liczyć na wsparcie systemów precyzyjnych z zasięgiem do ponad 700 km, które w celności nie dorównują rozwiązaniom zachodnim. Podobnie jak niegdyś w armii radzieckiej, jak i obecnie w rosyjskiej, Chiny operują także rakietami kalibru 300 mm, które są przydzielane do typowych jednostek w armii. Tajwan jest im w stanie przeciwstawić niewielkie ilości samobieżnych wyrzutni rakiet, wahających się od wieloprowadnicowych 117 mm do 227 mm. Tajwan dysponuje również kilkoma typami rakiet typu Cruise o zasięgu do 2000 km. Oczywiście, ChRL dysponuje znaczną ilością rakiet balistycznych o dużo większym zasięgu, dochodzącym w zależności od typu do 5 500 km.

Flota Tajwanu nie byłaby w stanie samodzielnie zatrzymać chińskiej armady inwazyjnej, ponadto jest wielce prawdopodobne, iż w pierwszych godzinach bądź dniach konfliktu zostałaby ona zniszczona przez lotnictwo ChRL oraz chińskie ataki rakietowe. Tajwan dysponuje zaledwie dwoma łodziami podwodnymi, 4 niszczycielami i 22 fregatami. Mimo prób wdrożenia strategii obronnej „jeżowca”, polegającej na wykorzystywaniu większej ilości prostszych systemów uzbrojenia rozproszonych na całej wyspie w celu odparcia przeciwnika, większość zakupów dla marynarki wojennej to nie zwinne okręty rakietowe bądź torpedowe (których RC nie ma) lecz jednostki znacznych rozmiarów. Marynarka Wojenna Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (MWChALW) samą ilością niszczycieli stacjonujących w regionie Cieśniny Tajwańskiej przewyższa stan całej floty tajwańskiej. Ponadto, Chiny mogą liczyć na wsparcie ze strony 2 lotniskowców. Trzeci przechodzi w momencie pisania tego artykułu przez pierwszą fazę prób morskich, wziął on też udział w ostatnich manewrach w rejonie Tajwanu. Armadzie inwazyjnej straty mogą zostać zadane ze strony pocisków ziemia-woda będących na stanie armii tajwańskiej o maksymalnym zasięgu ponad 400 km (osiągane przez typ HF-3E „Brave Wind IIIE”) oraz w ostateczności w wyniku zwykłego ostrzału artyleryjskiego.

Podobnie jak marynarka wojenna, lotnictwo tajwańskie byłoby narażone na ataki mające miejsce przed rozpoczęciem komunistycznego desantu. Należy jednak przyznać, iż duża część tajwańskich samolotów stacjonuje we wzmocnionych hangarach a wypadku wojny mogą one zostać przerzucone na lotniska polowe. Tajwan ma łącznie 300 samolotów bojowych oraz 150 szkolnych. Siły Powietrzne Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (SPChALW) operujące w regionie potencjalnego konfliktu mogłyby rzucić do walki nawet 700 myśliwców oraz 250 bombowców natomiast Tajwan, tak jak większość państw, nie posiada żadnych bombowców. Najnowocześniejszymi samolotami Tajwanu są 141 F-16A/B, Mirage-2000 oraz lżejszy F-CK-1 Ching-kuo tajwańskiej produkcji i konstrukcji. Tajwan stopniowo stara się wycofać z linii całkowicie przestarzałe i ze względu na wiek awaryjne samoloty F-5. Przeciwko tym siłom lotniczym SPChALW są w stanie rzucić J-20, będący odpowiednikiem amerykańskiego F-22, ulepszone odpowiedniki rosyjskiego SU-27 i SU-30 rodzimej produkcji oraz J-10, odpowiednik F-16, wyprodukowany we współpracy z Izraelem. Bombowce chińskie zostały zmodyfikowane do przenoszenia rakiet cruise. Ze względu na przewagę chińską, zarówno technologiczną oraz ilościową, Tajwan w wypadku wojny będzie polegał na bogatym zasobie rakiet ziemia-powietrze, różnych typów i charakteryzujących się rożnymi możliwościami.

Dysproporcje w jakości i ilości uzbrojenia są znaczne. Tajwan podejmuje próby modernizacji kupując nowoczesne systemy, takie jak jednostki artylerii rakietowych HIMARS czy amerykańskie czołgi Abrams. Jednakże w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, dostawy sprzętu dla Republiki Chińskiej uległy opóźnieniom, jak w przypadku dział samobieżnych M109A6, których data dostawy została przesunięta na rok 2026. Tajwan boryka się również z brakami kadrowymi w armii oraz z niewystarczająco długim szkoleniem żołnierzy, który dopiero w grudniu 2022 roku został na papierze wydłużony z czterech miesięcy do roku, gdyż zmiana ta wejdzie w życie dopiero w 2024 roku. Można jednak zaryzykować stwierdzenie, iż założoną modernizację uda się przynajmniej w części przeprowadzić przed inwazją sił komunistycznych. Niemniej, należałoby poczynić odpowiednie kroki w celu głębszego wdrożenia strategii „jeżowca”, która wydaje się mieć większe szanse na odparcie przeciwnika niż poleganie na większych systemach uzbrojenia. Wiązałoby się to ze zwiększeniem zakupów broni takiej jak rakiety przeciwpancerne oraz przenośne zestawy pocisków ziemia – powietrze, lub z rozwojem własnych zdolności produkcyjnych. To drugie rozwiązanie wydaje się być lepszą alternatywą, jako że Tajwan dysponuje zapleczem produkcyjnym i technologicznym by opracować odpowiednie rozwiązania.


2. Desant na Tajwan

Jak można zauważyć, armia tajwańska w żaden sposób nie dorównuje swojemu komunistycznemu odpowiednikowi. Wydawać by się mogło, iż w wypadku konfliktu los wyspy jest przesądzony i że może ona zostać opanowana przez ChRL zanim państwa sojusznicze byłyby w stanie przyjść RC z odsieczą. Chińska inwazja miałaby miejsce po wielotygodniowym, o ile nie wielomiesięcznym okresie przygotowań, który ze względu na swój rozmiar z całą pewnością nie zostałby niezauważony. Pozwoliłoby to Tajwanowi na poczynienie ostatecznych przygotowań a jego sojusznikom na dozbrojenie wyspy, gdyż w momencie wybuchu działań wojennych zostałaby ona odcięta od dostaw uzbrojenia. Stany Zjednoczone mogłby rozpocząć przygotowania do przyjścia wyspie z odsieczą gdyby działania dyplomatyczne mających spowodować porzucenie przez Chiny planów wojennych nie przyniosły pozytywnych rezultatów.

Jeżeli wzorem dla chińskich strategów jest zachodni sposób prowadzenia działań wojennych, desant morski byłby poprzedzony bombardowaniem kluczowych instalacji tajwańskiej obrony, lotnisk wojskowych, z jednoczesnym zachowaniem infrastruktury, gdyż ta musiałaby zostać wykorzystana przez siły inwazyjne. Celem chińskim byłaby również neutralizacja tajwańskiego lotnictwa w największym możliwym zakresie, zniszczenie floty wojennej, zadanie najwyższych strat wojskom tajwańskim oraz przeprowadzenie morskiej blokady wyspy. Istnieje możliwość, iż aby zwiększyć szanse na zwycięstwo, na początku miałby miejsce atak i zajęcie wyspy Penghu i otaczających ją wysepek, które mogłyby dać komunistom dogodną bazę wypadową dla ataków i dywersji przeprowadzanych przez siły specjalne.

Jak pokazała seria przeprowadzonych niedawno przez Center for Strategic and International Studies (CSIS) gier wojennych, w wypadku niewłączenia się żadnych sojuszników Tajwanu (USA i potencjalnie Japonii oraz Australii) wyspa miałaby upaść po długotrwałych walkach, których efektem byłby znaczne straty obydwu stron oraz całkowite zniszczenie gospodarki i infrastruktury wyspy. Bez interwencji amerykańskiej niemożliwe są zbawienne dla Tajwanu ataki rakietowe na cele chińskie, szeroko zakrojone wsparcie z powietrza oraz zakrojone na szeroką skalę działania na morzu. W takim wypadku wykluczone jest także jakiekolwiek wsparcie na lądzie, które i tak jest trudne do przewidzenia. Wraz z wybuchem wojny siły komunistyczne dokonałyby blokady Tajwanu, która nie pozwalałaby na dostarczenie dodatkowych systemów uzbrojenia w trakcie działania walk. Oznacza to, iż niemożliwy byłby „model ukraiński”, polegający na ciągłych dostawach uzbrojenia ze strony sojuszników, odpowiednie wyposażenie musiałoby już znajdować się na Tajwanie momencie ataku. By wesprzeć swego wyspiarskiego sojusznika na lądzie siły amerykańskie musiałyby przerwać blokadę i zapewnić ochronę przed atakami z morza i z powietrza dla oddziałów ekspedycyjnych w trakcie rozładunku.


3. Wielkość i możliwości sił inwazyjnych pierwszego rzutu

Tajwan przygotowuje się do potencjalnego odparcia ataku od chwili, kiedy Kuomintang ewakuował się na wyspę w 1949 roku. Górzystość wyspy sprzyja obrońcom, ponadto istnieje niewiele plaż, które mogłyby zostać wykorzystane przez agresora. Należy też dodać, iż uzbrojenie formacji pierwszego rzutu jest stosunkowo lekkie w porównaniu z liniowymi jednostkami ChALW. Na chwilę obecną, jeżeli chodzi o okręty desantowe, MWChALW dysponuje trzema śmigłowcowcami Yushen (planowana jest budowa jeszcze pięciu kolejnych), 8 okrętami-dokami Yuzhao, około 53 do 73 typowymi okrętami desantowymi różnych typów, zdolnych do przewożenia pojazdów, ludzi bądź zaopatrzenia. Ponadto w budowie są kolejne okręty desantowe (klasy Yubu) oraz przynajmniej 15 poduszkowców. Jeżeli chodzi o te nietypowe pojazdy, chińska marynarka wojenna może poszczycić się jednym o długości 30 metrów (Yuyi) oraz sześcioma (z których na dwóch mają miejsce prace wyposażeniowe) o długości 56 metrów. Poduszkowce oferują unikalną możliwość dostania się na plażę i wyładowania wprost na niej desantu. Wszystkie te jednostki zostałyby wsparte przynajmniej przez trzy lotniskowce oraz niszczyciele, lotnictwo oraz inne regularne okręty wojenne. Problematyczne mogą okazać się braki MChALW w ilości okrętów zaopatrzeniowych. W linii znajduje się łącznie 11 nowoczesnych okrętów zaopatrzeniowych (9 Type 903A oraz 2 Type 901) mogących razem wesprzeć flotyllę złożoną z od 20 do 30 statków przez okres 2 lub 3 tygodni. Pozostała część jednostek zaopatrzeniowych składa się ze starszych okrętów, których jest jedynie 6. W wypadku wojny okręty zaopatrzeniowe stałyby się jednym z głównych celów i musiałyby pływać ze znaczną eskortą.

Przedstawiony w niniejszym artykule opis chińskiej floty inwazyjnej pozwala wysunąć wniosek, iż jest ona na chwilę obecną niezdolna do przeprowadzenia skutecznej operacji. W lądowaniu pod Inchon, które zmieniło losy wojny koreańskiej wzięło udział 230 okrętów oraz około 70 000 żołnierzy desantu. Aby inwazja na Tajwan miała się powieść, ChRL musiałaby przerzucić na wyspę jeszcze więcej żołnierzy. Wymienione powyżej okręty desantowe byłyby stanie przerzucić w pierwszej fali jedynie niewielką ilość potrzebnych sił, gdyż nawet najpotężniejsze śmigłowcowce Yushen mogą zabrać na pokład naraz jedynie 900 żołnierzy, 30 śmigłowców oraz 12 amfibijnych BWP. Okręty Yuzhao są w stanie przewieźć na pokładzie całą brygadę piechoty morskiej i 20 pojazdów. Pomijając fakt, iż jest wielce prawdopodobne, że flocie inwazyjnej zadane zostałyby straty podczas przekraczania cieśniny tajwańskiej, okręty po wyładowaniu desantu musiałyby wrócić do Chin kontynentalnych i ponownie rozpocząć załadunek kolejnych jednostek.

Mimo znacznej liczebności ogółu ChALW, jednostek dostosowanych do działań desantowych jest niewiele. Są one lżej uzbrojone niż ich standardowe odpowiedniki, które mogłyby znaleźć się na wyspie dopiero po zajęciu odpowiedniego portu. Oddziały znajdujące się już na Tajwanie musiałyby polegać jedynie na sobie i wsparciu ogniowym z morza i powietrza do czasu aż nie nadeszłoby wsparcie. Można też założyć, iż wojska komunistyczne dokonałyby desantu w kilku miejscach jednocześnie, co spowodowałoby potrzebę rozproszenia tajwańskiej obrony. Prowadziłoby to jednak do uszczuplenia możliwości jednostek dokonujących desantu w poszczególnych miejscach, co mogłoby przynieść skutki odwrotne od zamierzonych.

Zadanie opanowania przyczółka na Tajwanie spadłoby na 6 brygad desantu morskiego ChALW. Są to regularne brygady piechoty zmechanizowanej, dysponujące amfibijnymi BWP ZBD-05, amfibijnymi pojazdami szturmowymi ZLT-05 z działami o kalibrze 105 mm oraz samobieżnymi haubicami PLZ-05 z działami o kalibrze 155 mm. Lżejszą część sił inwazyjnych stanowiłby Korpus Piechoty Morskiej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (KPMChALW). Składa się on z 6 brygad piechoty, 1 brygady sił specjalnych i 1 brygady powietrznodesantowej. Brygady piechoty Korpusu nie są jednolicie wyposażone, posiadają one lekkie, średnie i ciężkie bataliony, dysponujące odpowiednio pojazdami terenowymi „Warrior”, KTO ZBL-08 i BWP ZBD-05. Ciężkie bataliony Korpusu są również wyposażone w lekkie czołgi ZTQ-15, jednakże pojazdy te nie są w stanie samodzielnie przedostać się na brzeg. Zdolności Korpusu są stosunkowo ograniczone. Na chwilę obecną jest on w stanie stworzyć dwie grupy ekspedycyjne, które na pokładzie miałyby cztery bataliony. Wiązałoby się to z wykorzystaniem połowy ogólnej liczby okrętów typu Yuzhao i dwoma z trzech śmigłowcowców Yushen. Wszystkie te okręty mogą przewieźć łącznie 2 500 marines i marynarzy, 35 śmigłowców, około 50 BWP i 10 poduszkowców. W przeciwieństwie do jednostek Korpusu Piechoty Morskiej USA, chiński Korpus nie może liczyć na własne wsparcie lotnicze, gdyż śmigłowce na pokładzie okrętów typu Yushen są dostosowane jedynie do celów transportowych. Uważa się, iż grupy ekspedycyjne nie byłyby w stanie wspierać operacji desantowych przez dłużej niż kilka tygodni.

Z lekkimi transporterami i działami samobieżnymi poradziłyby sobie nawet stosunkowo przestarzałe czołgi tajwańskie, o ile przetrwałyby ataki rakietowe oraz z powietrza. Byłyby one jednak łatwym celem dla oddziałów wyposażonych w wyrzutnie rakiet przeciwpancernych. Należy również założyć, iż w sytuacji zagrożenia narodowego siły tajwańskie niszczyłyby porty z których musiałyby się wycofać. ChRL mogłaby również podjąć próbę zdobycia kluczowych punktów infrastruktury za pomocą sił powietrznodesantowych, jednakże mogłoby się to skończyć katastrofalnie, jako że spadochroniarze nie dysponują odpowiedniej ilości ciężkiej broni i byliby praktycznie bezbronni przeciwko tajwańskim czołgom. Jednakże przerzut wojsk w celu zatrzymania chińskich spadochroniarzy spowodowałby oczywiście związanie części oddziałów tajwańskich. W zakresie możliwości powietrznodesantowych, ChRL dysponuje jedynie 18 dużymi samolotami transportowymi – 12 Y-20 oraz 6 Ił-76. Oznacza to, iż maksymalnie możnaby dokonać zrzutu do 2190 spadochroniarzy. Jest jednak wielce prawdopodobne, iż część samolotów zamiast przenosić spadochroniarzy dokonałoby zrzutów cięższego sprzętu i dodatkowego uzbrojenia. Jane’s przewiduje, iż zrzut składałby się z od 1 200 do 1 300 spadochroniarzy oraz od 22 BWP ZBD-05 (których przerzut wymagałby zdobycia lotniska) lub 33 sztuk ZBD-05 dostosowanych do zrzutów na spadochronach, co wiąże się z wykorzystaniem w nich lżejszego pancerza.

Jako, że siły chińskie nie mogą liczyć na udane przeprowadzenie ataku z zaskoczenia, muszą one przeprowadzić desant, który musiałby zdobyć przynajmniej jeden port. Wraz ze zdobyciem portu przez komunistów, jeżeli pozostałby on w stanie nietkniętym, obrona wyspy może okazać się niezwykle trudna. Poza znacznym zwiększeniem dostaw zaopatrzenia, w każdym rzucie chińskich wojsk przerzucano by w tradycyjnych transportowcach znaczne ilości żołnierzy i sprzętu, wykorzystując również jednostki cywilne. Bez zdobycia portu piechota morska i oddziały desantowe ChALW nie mogłyby liczyć na cięższe wsparcie, mogące przechylić szalę na ich korzyść zarówno liczebnie jak i jakościowo, jak i na stały napływ potrzebnego zaopatrzenia. Byłoby niemożliwe zaopatrywanie ich drogą lotniczą – po wyczerpaniu się zapasów formacje te byłyby zmuszone się poddać. Gry wojenne przeprowadzone przez Center for Strategic and International Studies pokazały, iż wojna kończy się chińską porażką w przypadku niezdobycia portu.

Należy też dodać, iż ChRL w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, nie dysponuje żadnym doświadczeniem w przeprowadzaniu tak skomplikowanych operacji. Chińska armia nigdy nie brała udziału w desancie na wielką skalę, ponadto od czasu zakończenia wojny w Korei w 1953 roku wojska chińskie nie brały udziału w pełnowymiarowym konflikcie zbrojnym. Chiny nadal doskonalą swoje zdolności we wspólnych działaniach kilku rodzajów wojsk jednocześnie, jednakże doświadczenie zdobywane na poligonach jest jedynie teoretyczne. Trudno przewidzieć, czy chińskie ćwiczenia są w stanie przygotować armię ChRL do przeprowadzenia udanej inwazji. Mimo ich znacznej skali, mogą się one okazać niewystarczające lub wręcz organizowane jedynie na pokaz. Jak wiadomo, przed inwazją na Ukrainę Rosja również prowadziła wielkoskalowe ćwiczenia.


4. Kiedy dojdzie do inwazji?

Biorąc pod uwagę powyższe argumenty, można sformułować stwierdzenie iż chińska inwazja nie nastąpi w okresie kilku najbliższych lat. Przygotowania do niej, nie wliczając czasu potrzebnego na zgrupowanie sił, będą niezwykle długotrwałe i jednocześnie finansowo wyczerpujące dla chińskiej gospodarki. Nie spowodują one znaczącego obniżenia poziomu życia lecz muszą się one wiązać z ograniczeniem funduszy na wydatki w innych sektorach.

Aby inwazja mogła odnieść sukces, ChRL musi zwiększyć liczbę okrętów desantowych wszelkich typów oraz odpowiednio przeszkolić ich załogi. Nawet biorąc pod uwagę iście stachanowskie tempo budowy niektórych okrętów wojennych w ChRL (najnowszy okręt desantowy klasy Yushen zbudowano w niecały rok), budowa odpowiedniej ilości okrętów zajęłoby kilka lat. Co ciekawe, program budowy śmigłowcowców wydaje się być zawieszony – od 2021 roku nie zaobserwowano budowy nowych jednostek tego typu. Być może wiąże się to z przygotowywaniem nowego projektu, nazwanego Type 076. W wypadku wznowienia programu Yushen w 2023 roku budowa pozostałych 5 jednostek trwałaby do 2027 roku, zakładając takie samo tempo budowy. Rozbudowa sił desantowych byłaby znacznym wyznacznikiem przygotowań do inwazji, natomiast obecna szybkość wdrażania nowych jednostek na to nie wskazuje. Stawia to pod znakiem zapytania cele wyznaczone przez kierownictwo chińskich sił zbrojnych, zakładające zwiększenie do 2030 roku z dwóch do sześciu liczby grup ekspedycyjnych, z możliwością prowadzenia działań przez cztery z nich jednocześnie. Planowane jest również zwiększenie floty okrętów zaopatrzeniowych docelowo do 19 lub 27 jednostek, co wydaje się być niewielką liczbą.

ChALW musiałaby również przeprowadzić ćwiczenia na odpowiednią skalę, mające miejsce w odpowiedniej częstotliwości, które mogłyby przygotować oddziały inwazyjne do desantu. W wypadku odpowiedniego przeszkolenia części liniowych formacji wojskowych pierwszy rzut nie musiałby polegać tylko na dedykowanych jednostkach piechoty morskiej lub brygad desantowych. Ponadto, nacisk musi zostać położony na ulepszenie interoperacyjności różnych gałęzi sił zbrojnych, gdyż odpowiednie przygotowanie w tym zakresie może wpłynąć znacznie na przebieg kampanii. Odpowiednie wysiłki musiałyby również zostać skierowane na rozbudowę sił powietrznodesantowych.

Należy również wziąć pod uwagę polityczną i gospodarczą stronę potencjalnego konfliktu. Mimo zaostrzającej się retoryki i ciągłych prowokacji wymierzonych w demokratyczną wyspę, obecne kierownictwo Chin nie podejmuje kroków mających sugerować przygotowania do inwazji. Atak wiązałby się z gospodarczą izolacją ChRL na arenie międzynarodowej, szczególnie bolesne byłoby odcięcie od zachodnich rynków, które są kołem napędowym chińskiej gospodarki opartej na eksporcie. Nie należy również zapominać o fakcie, iż sama ChRL jest w znacznym stopniu gospodarczo uzależnione od Tajwanu, gdyż nie jest w stanie produkować półprzewodników dorównujących jakości produktom tajwańskim.

Sankcje gospodarcze powodujące odcięcie ChRL od zachodnich rynków doprowadziłyby do załamania się dobrobytu chińskiego społeczeństwa, przyzwyczajonego od kilku dekad do życia w warunkach dobrej koniunktury. Jako że dobrobyt mas ludowych stanowi podstawę legitymizacji Komunistycznej Partii Chin (KPCh), mogłoby to doprowadzić do jej upadku, w szczególności gdyby kampania nie przyniosła oczekiwanych efektów. Napięcia wokół Tajwanu trwają od 1949 roku a formę bliższą dzisiejszej przybrały w drugiej połowie lat 90. XX wieku, lecz w ciągu prawie 30 lat żadne kierownictwo chińskie nie rozpoczęło przygotowań do inwazji. Nawet obecny przywódca ChRL, Xi Jinping, uważany za „twardogłowego”, nie wydaje się być skłonny podjąć ryzyko zaprzepaszczenia efektów cudu gospodarczego poprzez rozpoczęcie wojny. Musiałaby zajść znaczna zmiana w polityce KPCh i może nawet w jej kierownictwie by do inwazji doszło. Być może ChRL byłaby bardziej skłonna zająć wyspę w okresie słabości USA i szeroko pojętego Zachodu, na przykład w okresie kryzysu gospodarczego lecz takowe wydarzenia są niemożliwe do przewidzenia, ponadto zanim miałyby one miejsce Chiny musiałyby, przynajmniej częściowo, posiadać sprzęt i zasoby ludzkie potrzebne do przeprowadzenia inwazji. Rozpoczęcie przygotowań w czasie hipotetycznego kryzysu Zachodu mogłoby oznaczać, iż zakończy się on przed osiągnięciem gotowości przez ChALW.

Dla samego Tajwanu oraz jego sojuszników oznacza to, iż ewentualna inwazja będzie miała miejsce za co najmniej kilka lat. Jest mało prawdopodobne, aby miała ona miejsce w latach 20. XXI wieku. Tajwan i sprzymierzone z nim państwa dysponują czasem, w którym mogą zwiększyć swój potencjał obronny i zdolności bojowe wojsk. Republika Chińska będzie w stanie dokończyć modernizacji sił zbrojnych do czasu gdy przygotowania do komunistycznej inwazji będą zakończone. Niemniej, nawet wtedy, powodzenie sił demokratycznych w wojnie najprawdopodobniej będzie zależeć od tego, czy USA zdecydują się na wsparcie Tajwanu.


Bibliografia

Źródła internetowe:

1. Office of Naval Intelligence, „China People’s Liberation Army Navy (PLAN), Coast Guard and Government Maritime Forces 2022-2023 recognition and identification guide”, https://www.oni.navy.mil/Portals/12/2022_PLAN_Recognition_Poster_UNCLASSIFIED.pdf (dostęp: 9.04.2023).

2. Naval History and Heritage Command, „Operation Chromite: The Invasion of Inchon”, https://www.history.navy.mil/browse-by-topic/wars-conflicts-and-operations/korean-war/korea-operations/operation-chromite.html (dostęp: 9.04.2023).

3. Oryx, „Fortress Taiwan: Listing AFVs in service with the Republic of China”, https://www.oryxspioenkop.com/2023/03/fortress-taiwan-listing-afvs-in-service.html (dostęp: 9.04.2023).

4. U.S. Department of Defense, „Military and Security Developments Involving the People’s Republic of China”, https://media.defense.gov/2022/Nov/29/2003122279/-1/-1/1/2022-MILITARY-AND-SECURITY-DEVELOPMENTS-INVOLVING-THE-PEOPLES-REPUBLIC-OF-CHINA.PDF (dostęp: 9.04.2023).

5. Center for Strategic & International Studies, „The First Battle of the Next War. Wargaming a Chinese Invasion of Taiwan”, https://csis-website-prod.s3.amazonaws.com/s3fs-public/publication/230109_Cancian_FirstBattle_NextWar.pdf?VersionId=WdEUwJYWIySMPIr3ivhFolxC_gZQuSOQ (dostęp: 9.04.2023).

6. Headquarters, Department of the Army, „Chinese Tactics”, https://armypubs.army.mil/epubs/DR_pubs/DR_a/ARN34236-ATP_7-100.3-001-WEB-3.pdf (dostęp: 9.04.2023).

7. U.S Naval Institute, „China’s Marine Corps is on the rise”, https://www.usni.org/magazines/proceedings/2020/april/chinas-marine-corps-rise (dostęp: 9.04.2023).

8. Jane’s, „China’s Logistics Capabilities for Expeditionary Operations”, https://www.uscc.gov/sites/default/files/2020-04/China%20Expeditionary%20Logistics%20Capabilities%20Report.pdf (dostęp: 9.04.2023).

9. Congressional Research Service, „China’s Military: The People’s Liberation Army”, https://sgp.fas.org/crs/row/R46808.pdf (dostęp: 9.04.2023).


Artykuły naukowe:

1. Ying Yu Lin, New wine into new wineskins: the evolving role of the PLA Navy Marine Corps in amphibious warfare and other mission areas, “China Brief” Vol. 20, No. 2.

2. Dennis J. Blasko, Roderick Lee, The Chinese Navy’s Marine Corps, part 2: chain of command reforms and evolving training, “China Brief”, Vol. 19, No. 4.


Materiały prasowe:

1. David Axe, „The Taiwanese Army has more tanks than a Chinese invasion force does – until China captures a port”, „Forbes”, 29.07.2021, https://www.forbes.com/sites/davidaxe/2021/07/29/the-taiwanese-army-has-more-tanks-than-a-chinese-invasion-force-does-until-china-captures-a-port/?sh=5369fd1c477d (dostęp: 9.04.2023).

2. Gil Barndollar, “Taiwan’s military service extension is just a first step”, “Nikkei Asia”, 6.01.2023, https://asia.nikkei.com/Opinion/Taiwan-s-military-service-extension-is-just-a-first-step (dostęp: 9.04.2023).

3. Bates Gill, Michael E. O’Hanlon, “China’s Hollow Military”, “Brookings”, 1.06.1999, https://www.brookings.edu/articles/chinas-hollow-military/ (dostęp: 9.04.2023).

4. Shawn Yuan, “Just how strong is the Chinese army?”, “Aljazeera”, 29.10.2021, https://www.aljazeera.com/news/2021/10/29/just-how-strong-is-the-chinese-military (dostęp: 9.04.2023).

5. Alastair Gale, “China’s military is catching up to the U.S. Is it ready for battle?”, “The Wall Street Journal”, 20.10.2022, https://www.wsj.com/articles/china-military-us-taiwan-xi-11666268994 (dostęp: 9.04.2023).

6. Jeff Seldin, “US believes China still hoping to take Taiwan without force”, “VOA”, 30.06.2022,
https://www.voanews.com/a/us-believes-china-still-hoping-to-take-taiwan-without-force-/6639239.html (dostęp: 9.04.2023).

7. Chad de Guzman, “Taiwan is extending military conscription. Here’s how its military compares to other countries”, ”Time”, 6.01.2023, https://time.com/6245036/taiwan-conscription-military-comparison/ (dostęp: 9.04.2023).

8. Ben Blanchard, “Taiwan Military to get $619 million U.S arms boost as China keeps up pressure”, „Reuters”, 2.03.2023, https://www.reuters.com/world/asia-pacific/taiwan-reports-21-chinese-air-force-planes-entered-its-air-defence-zone-2023-03-02/ (dostęp: 9.04.2023).

9. Xavier Vavasseur, “China’s 3rd Type 075 LHD Anhui Commissioned with PLAN”, “Naval News”, 1.10.2022, https://www.navalnews.com/naval-news/2022/10/chinas-3rd-type-075-lhd-anhui-安徽-commissioned-with-plan/ (dostęp: 9.04.2023).

10. Yoshiaki Nishimi, “Taiwan military expert: ‘Porcupine Strategy’ could deter Chinese invasion”, “Japan Forward”, https://japan-forward.com/taiwan-military-expert-porcupine-strategy-could-deter-chinese-invasion/?gsearch=click&gclid=Cj0KCQjwxMmhBhDJARIsANFGOSuKqAw9puR4ueNZ0AwJcJ2kTmjofyMW8mntnhAr5iGc5_ApaXOn35QaAvBfEALw_wcB (dostęp: 9.04.2023).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

Skip to content